Jake'owe :)

Nadia Shepard - kochana żoneczka, która dała mu dwoje dzieci (w tym własnie jednego wyrodnego syna). Ile korowodów było z tym związkiem... Teraz przynajmniej wszystko jest dobrze!
Tony Shepard - wyrodny syn, który całkiem przypadkowo trafił w Ravenclawie. Działa Jake'owi nieco na nerwy (i zresztą nie tylko jemu). Odziedziczył po nim dar i oczywiście zaczął używać go w taki sam sposób jak Jake za młodu...
Clarrisa „Clary” Shepard - malutka córeczka Shepardów, oczko w głowie tatusia. Kiedy tylko może, spędza czas z tą kruszynką. Nie odziedziczyła daru, dlatego można odetchnąć z ulgą!

Ania Wrońska - minęło już tyle lat, stare błędy zostały zapomniane. Teraz Wrońska jest przyjaciółką rodziny.
Leah Wrońska - stara, poczciwa Gracia! Już nie raz składała Jake'a w Mungu, kiedy wpadł w tarapaty...
Marcin Wroński - młody jest całkiem w porządku. Czasami denerwuje Jake'a swoją postawą jakoby pozjadał wszystkie rozumy, ale da się przeżyć.

Ktoś tu kiedyś będzie!

Bayonetta Aiston - pierwsza miłość Jake'a, wielka arystokratka, niegdyś pracowała w Hogwarcie jako nauczyciel astronomii. Teraz zapewne pławi się w luksusach...

Jason Northman - Jake nie ma zielonego pojęcia gdzie ten facet się znajduje, ale nadal życzymy mu wszystkiego najgorszego!

Chcę mieć chody u profesorka, hahaha. Avcia nienawidzi wróżbiarstwa, bo nudzą ją te wszystkie fanaberie związane z wróżeniem i jest świecie przekonana, że przyszłości nie da się przepowiedzieć. Może ostentacyjnie nie ziewa na lekcji, nie buja się na krześle ani nie maluje paznokci (xD), ale daje mu do zrozumienia, że nie przepada za jego przedmiotem. Za samym profesorkiem...cóż, już Jakuś za stary, więc go nie może podrywać, by mieć z tego satysfakcję. Ech, ech...patrzy się na niego z niechęcią, sceptycyzmem, jak rozmawia to rzeczowo i bez upiększeń. Byle jak najmniejszy kontakt. A on może uważać dziewczynę za sztywną i maniakalnie chce przepowiadać jej przyszłość, bo uważa ją za interesujący przypadek! I zaprasza na herbatki xD No nie wiem, jak to widzisz?


Swoją drogą przypomniało mi się oblewanie się wodą Jake'a i muffowej Andzi, ach...

Jake jest typem, który wykłada coś, co sam uważa, że jest nieprawdą i zabobonem. Sam nigdy nie zobaczył nic w kryształowej kuli. Często też powtarza na lekcjach, że te zajęcia powinny nazywać się 'Historia wierzeń przodków' aniżeli wróżbiarstwo To tak tylko przypominam.
A wróżyć może, używając swojego daru rzecz jasna

Ale teraz jak tak patrzę...jaki synuś, taki ojciec, wszak ten strach do wil jest dziedziczny, więc i Jake musi być taki sam. Jak to było raz na muffie powiedziane "zagłusza jego wewnętrzne oko" i czuje nieokreśloną niepewność, gdy Avcia jest w pobliżu. Wywiązują się interesujące sytuacje na lekcjach xD

Yay! Jason! Tęsknię za nim. I ten tego, Leah Wrońska?

Hajtnęła się z kuzynem Wrońskiej, co by być z nią rodziną! Forever friends! W końcu Nathaniel sobie wyjechał... puuu! xD

Toja proponuje wrogość? Dorianowi najzwyczajniej w świecie Jake nie przypadł do gustu dwadzieścia lat temu gdy pracował w Hogwarcie... I dalej go irytuje... Można wpleść nienawiść Ślizgona do Gryfona itd... Co ty na to? Uwielbiam wrogów.

Myślę, że Jensen będzie działać w opozycji do Jasona. On uwielbia Jake'a i sekretnie go podziwia. Lubi gdy Shepard robi z siebie idiotę. Takie pocieszenie, że młody Kinghsley w swym idiotyźmie nie jest na świecie sam. Bawi go, gdy Jake przewiduje jego ruchy i traktuje jako osobiste wyzwanie by wróżbitę zaskakiwać, robić coś, czego ten nie przewidzi. Hobby? Bardzo możliwe.

Hm?