Nie jest tego dużo, ba - bardzo mało, bo moja szanowna persona nigdzie nie zamierza właściwie w te wakacje wyjeżdżać, wiec praktycznie przez cały czas będziecie mnie mieli na łbie <3
Zaplanowane jedno malutkie wyjście, nic wielkiego. Mianowicie ten weekend tzn. 28-29 lipca z racji wesela ciotki (na marginesie - ktoś może mieszka w okolicach Krakowa?). Możliwe, że wpadnę w niedzielę wieczorem, chyba, że nie wstanę dostatecznie wcześniej, wyjadę późno i będę w domu o takiej godzinie, że nic mi się nie będzie chciało.