Relacje Doriana

Chętni na śmiertelnych wrogów, podnóżki, sługi... I może kogoś kogo można nazwać przyjacielem (kochanką, ukochaną ?) zapraszam do pisania. Nie gryzę.

Miłość:
Jesli już ktoś chce spróbować... Nie bronię. Ale proste to nie będzie. Bądź co bądź Dorian dalej jest samotnym facetem.

Przyjaźń:
Niewielu spośród ludzi znanych przez Doriana będzie mogło się poszczycić przyjaźnią z Saligiusem

Znajomość:
Powszechne. Co tu dużo mówić... Każdy kogo Dorian spotkał i zapamiętał i jednoznacznie nie potrafi sklasyfikować.

Sługa:
Rekrutacja otwarta !

Wróg:
Mam tłumaczyć?

Panie, powiedz mi... Czy Ty rzucałeś się w oczy przez te lata czy kryłeś się w cieniu, tak, że aurorzy nie zwrócili na ciebie uwagi i nie założyli akt, że trzeba na ciebie uważać?

Siedziałem poza Wielką Brytanią, a jak już kogoś mordowałem, zawsze incognito. Więc nie, nikt nie wie że Ja to... Ja. Dorian żyje jak dawniej, po dokonaniu morderstwa, przedstawia się jako Lord Saligius.

A to głupio, że nie masz akt w aurorskich papierach, chociażby nawet drobnych, bo byś miał już głównego wroga Mahcina (no bo na forum Ani nie ma ;pp)

Niestety... Choć w sumie można dać jakieś tam skazy typu "Oskarżony i uniewinniony", "Złapany na grożeniu śmiercią". Takie tam, pierdu pierdu... A może ładnie, fabularnie naprowadzą na odkrycie Mrocznej Tajemnicy Doriania. Co ty na to?

Czy ja wiem, że Mahcinek to taki dobry w dedukcji... Chyba tylko w ciskaniu zaklęć xD Ale jak tam chcesz ^^ btw, muszę 3 pojedynki stoczyć na nauczyciela opcm ._.

Dorian służy pomocą. Z tym że jeśli masz Statystyki "gniotącej Ani" to tak sobie, średnio poradzę. Musze Doriana podszkolić.

Mam *uśmiech chochlika*
A tam szkolić! Najpierw 1 bez szkolenia, później 2 już po, a 3 już na maksa jak sobie wytrenujesz. Będziemy dwoma koksami :DD Wreszcie ktoś mi dorówna!

Pognieciesz Lorda Saligiusa... Autorytet mi zniszczysz. Ja zdecydowanie się podszkolę. Ew. Gdzieś możesz powalczyć z Dorianem jako z Saligiusem jak będzie np. mordował jakąś rodzinkę.

Obiecuję, że nie będę używać pożogi! xD

Mam nadzieje... Ale to będzie Zuuo. Kilka zaklęć jeszcze muszę poznać. Muszę także dbać o wizerunek. Jeśli pokonasz Saligiusa, będzie dla niego hańba. Jeśli Doriana... No kto to widział poskładać nauczyciela Zaklęć.

Leah Wrońska (Gracia hahaha!) poskłada xP Odpali się ją jako NPCa

Ustalam więc że wzmożony trening... A później możemy konkurować. Na lekcji pokazowo? Może też po znajomości (Wroński dla treningu na przykład, Dorian by poznać wroga). Tymczasem mogę dodać do znajomych.

Trenuj panie, trenuj. Ja sobie jeszcze oklumencję walnę, bo tego mi jeszcze brakowało zawsze u Ani
Więc zrobimy sparing na lekcji będzie czad!

Myślę, że Jensen raczej nie pała do Doriana ogromem sympatii. Sądzi, że to co pokazuje im to jedynie maska, dlatego w stosunku do Twojej osoby jest bardzo ostrożny, chłodny, często aż do przesady. Pozwala sobie na złośliwości względem pana Ivanhoe i nigdy nie krępuje się powiedzieć czegoś co mogłoby się mu niespodobać. W przeciwieństwie do tych, którzy Dorcia się boją on wręcz przeciwnie, jest lekko zaintrygowany, bo nie potrafi jednoznacznie go ocenić. Myślę, że wyuczona "stała czujność" przez wuja Dyptama tutaj ma ogromne zastosowanie.
Czasami Kinghsley czuje potrzebę pilnowania Doriana i często go obserwuje notując każdy jego ruch.
Myślę, że kochany Jen może być małym utrudnieniem dla naszego forumowego zła! Wyszkolony przez byłego członka Brygady Uderzeniowej, mistrza eliksirów, opcm'u i flirtu Dyptama Kinghsleya, Jensen będzie idealnym ogonem i przeszkodą dla Ivanhoe'a.

Co na to powiesz?

Tak! Dokładnie i 100%-towo mowie TAK! Właśnie kogoś takiego Dorianowi brakowało. Upierdliwego "krok w krok". Myślę że Dorian ze względu na Dyptama już nie będzie trawił Mistrza Eliksirów. Ale... Zobaczymy jak wyjdzie w szkole