Znajomości lewe i prawe Lilci....

Wpisujcie się: rodzina, przyjaciele, wrogowie, a nawet... kochankowie


Elizabeth Hall - znajoma gryfonka, która jako jedna z niewielu zachowuje się normalnie na jej lekcjach. Wynika to z pewnego szacunku, którym ją darzy dzięki uczęszczniu Lili na sobotnie spotkania starego Zakonu Feniksa. Córka jej najlepszej przyjaciółki, Sophie Nevou.

Dorian Ivanhoe - stary znajomy/przyjaciel/kochanek. Znają się ze dwadzieścia lat, o ile nie dłużej. Łączą ich dziwne relacje, do których Lili jako tako się nie przyznaje i niechętnie o nich mówi.

Jake Shepard - obiekt jej westchnień dwadzieścia lat temu. Obecnie jest żonaty, ale nie przeszkadza jej to. Nawet toleruje jego dwójkę dzieci, które ma z inna kobietą - jakąś uczennicą, którą Lili miała okazję uczyć przed laty. Luuubi go.

Avérille de La Fontaine - ślizgonka, za którą Cartemoll o dziwo przepada. I ze wzajemnością. Są dla siebie serdeczne, nie robią żadnych uwag. Traktują się wzajemnie niczym jak rodzinę, choć ta znajomość nie jest do końca jasna dla osób trzecich.

Hazel Cartemoll - córka. Jej ojciec to PAN X, którego danych Lilka nie wymienia. Brak lepszych kontaktów, patrzą na siebie tylko w Hogsmeade podczas wakacji.

Benjamin Baxter - niczym z bratnią duszą chleją ile wlezie. Za to Baxterek wysyła wypracowania z transmutacji, tak dla zmyłki. Czasami wystepuje macanie za cycki, takie zboczenie Gryfona...

Marcin Wroński - jej dobry znajomy, córki Ani Wrońskiej. Zawsze lubiła go, patrzyła jak dorastał. Dziwnie jest widzieć go teraz w roli niezbyt okrzesanego mężczyzny.

Dobrze, więc zarysuję sytuację, bo szczerze nie spodziewałam się Lili na forum!

Sophie Nevou ma córeczkę i jestem nią ja, znaczy Elizabeth. I gdzieś tam już pisałam, że stary dobry Zakon co sobotę się zbiera na obiedzie, a siostrzeniec Dyptama- Jensen i ty dołączacie w wakacje do tych co sobotnich spotkań i często razem spędzacie święta bożego narodzenia u Sophie w rezydencji w Londynie. Czy taki układ rzeczy by Ci pasował, bo nie wiem czy mogę podtrzymywać historię mojej Hallówny o twoim uczestnictwie . To by też znaczyło, że Hall i Cartemoll się dosyć dobrze znają, ale na lekcjach tego nie przejawiają zbytnio. W sensie, że Lili by nie dawała Liz forów, a ta zwracałaby się do niej z szacunkiem per pani psor itd. Pełna kultura!

Zgadzam się Btw. nie wiedzialam, że Soph ma córkę...

Hmm... Pora na Doriana? Wiec jak już pisałem... Co powiesz na kontynuacje romansu? Obaj są profesorami w Hogwarcie... Więc nie ma ku temu przeszkód... Ewentualnie czekam na inne propozycje.

Może być i romans. Tylko... Czy Lili i Dorian już się znają, czy dopiero ich "ochy i achy" będą kwitnąć?

Tak więc... Chcę odnowić relacje ;D
Jake Shepard jako stary dobry przyjaciel! O! Koniec, kropka!
Tony to jego niewyparzony syn, który z wyglądu może i nawet Jake'a przypomina.

A Mahcin to inna para kaloszy... Nie pamiętam co tam Ania z Lilcią miała, aby móc Ci coś zaproponować z jej synem... (tak, tak, Anię musiałam postarzeć dla Mahcinka)

Zdecydowanie znają... Jeszcze sprzed... dawna. Z czasów gdy Dorian zaczął uczyć w Hogwarcie (20 lat?!).

Jake miał filtrować wodę ze studni wraz z Lilcią ! Ale niech będzie i stary przyjaciel żonaty to żonaty, ale przyjaciel
Może syn Ani polubi transmutację, hm?


Dorian, jak najbardziej może być znają się, romansują.. OK.

Jake nie jest żonaty z Clarence-Kimmble!!! AAAA XD On hajtnął się z Fray, swoją uczennicą

Pan Wroński, lat 27, uczy w Hogwarcie OPCM. Transmutację lubi tylko od strony animagii :p

No to kogo mam wpisać? Mahcina czy Tony'ego?

Tony Shepard napisał:

Jake nie jest żonaty z Clarence-Kimmble!!! AAAA XD On hajtnął się z Fray, swoją uczennicą

Mówiłam to Lil, a ona nie wierzyła!