|
| Listy i liściki | |
|
+9Elizabeth Hall Benedict Lamiz Avérille de La Fontaine Casey O'Sullivan Tony Shepard Jake Shepard Marcin Wroński Benjamin Baxter Cristina Reed 13 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Cristina Reed Klasa VI
Liczba postów : 720 Join date : 24/07/2012
| Temat: Listy i liściki Czw Lip 26, 2012 2:25 pm | |
| First topic message reminder :
Cris nie ma sowy ani żadnego pierzastego stworzonka, które mogłoby go zastępować, ale nie waha się wykorzystywać do tego ptaszyska innych. | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Sob Sie 25, 2012 12:48 am | |
| Dyptam mówisz? Prawdę mówiąc nigdy nie brałem tego pod uwagę, szczególnie mając na uwadze pewne rodzinne zawiłości oraz charakter mojej matki, która zwyczajnie nie lubiła pchać swojego nosa w skandal... Chociaż skoro tak mocno zataiła mojego drugiego rodziciela (wyobraź sobie, że nie ma informacji o tym nawet w papierach w Hogwarcie, gdzie niby jet się zapisanym jeszcze przed urodzeniem!), musiał być to naprawdę jakiś skandal... Może naprawdę moim ojcem jest Dyptam? Tylko no... Jeśli to prawda - to totalnie plugawię jego dobre imię. Przecież jestem totalnie beznadziejny w eliksirach! O Merlinie! Pomocy! Tak nie może być!!! NAUCZ MNIE JAK UWARZYĆ JAKIŚ, CHOCIAŻ NAJPROSTSZY ELIKSIR BEZ JAKIEJKOLWIEK KATASTROFY! Nie mogę przynieść wstydu swojemu ojcu!!! | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Sob Sie 25, 2012 1:07 am | |
| No way! Nie przyznam się Jensenowi, że jestem fatalny w eliksirach! Pomimo naszej przyjaźni, nie przyznam się mu do swojej największej słabości! Ghyhyhyh... To może uczmy się razem? Skoro i tak jesteśmy umówieni na wyuzdany seks w promieniach zachodzącego słońca. Dyp? Nie wiem! Ale to powoli zaczyna układać się w dziwną logiczną układankę. Już nie wiem w co wierzyć... Lepiej idźmy się pieprzyć! | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Sie 30, 2012 2:38 pm | |
| Kochana moja uczennico!
Piszę do Ciebie, ponieważ właśnie siedzę w Zakazanej Bibliotece i wybiła czwarta. Trenuję jak głupi, chociaż sam nie wiem dlaczego. Przy treningu napotkałem na pewien problem – z zaklęciem tajemnicy. Niestety, chyba nie będzie mi dane go zrozumieć ani nawet pojąć… No dobra, nie o tym chciałem do Ciebie pisać. Moje problemy zaklęciowe to moje problemy. Tak samo jak nie powinienem Ci zawracać głowy jeśli chodzi o problem eliksirowy. Cóż – nie będę ukrywać, że do Jensena się z tym nie wybiorę. Zapewne zauważyłaś, że przychodzi mi bardzo trudno przyznać się do jakiejkolwiek słabości. Nawet na lekcjach, kiedy uczę dzieciaki, ukrywam to, że źle wypowiadam zaklęcia (pieprzone ‘r’!) i zwyczajnie mówiąc zaklęcie rzucam je całkowicie niewerbalnie… W końcu nie od dzisiaj wiadomo, że nawet paplając coś bez sensu, można rzucać zaklęcia. Przynajmniej tak mi matka mówiła. Jeśli znowu gadam o zaklęciach – czy udało Ci się pojąć moją błyskawicę? Zapomniałem Ci powiedzieć, że to zaklęcie tak naprawdę nie jest całkowicie niewerbalne. Tak naprawdę trzeba wypowiedzieć słowo Trishinele. Nie pada tutaj jakikolwiek akcent na którąś z sylab, więc nie trzeba sobie łamać języka. Przynajmniej tak powiedziała mi matka, a potem zrozumiała, że przecież JA nie mogę i tak i tak wypowiedzieć tego zaklęcia… No dobrze, obiecuję, że już nie będę więcej paplał o zaklęciach. Wiesz… Pamiętasz jak opowiadałem Ci o tych stałych związkach? Kiedyś, kiedy byłem młody (jak to w ogóle brzmi! jakbym teraz był jakimś starym dziadem!) bawiłem się w coś takiego. Nawet przez dwa lata (od początku szóstej aż do końca siódmej klasy) miałem dziewczynę. Nazywała się Pepper Potts. Niestety, nasz związek klapnął, ponieważ przyłapała mnie na całowaniu się w składziku na miotły z ówczesną szukającą Krukonów Natashę Romanovą… Nie o tym jednak chciałem. Co powiesz na to, abym co miesiąc miał inną dziewczynę? Przez miesiąc jeszcze wytrzymam w związku. Może akurat uda mi się umówić z taką dziewczyną – perełką, że akurat się w niej zakocham i stwierdzę, że będę chciał ją zatrzymać przy sobie na nieco dłużej niż miesiąc? W końcu jakby nie patrzeć to jestem nawet niczego sobie… Przynajmniej mam taką nadzieję. W dodatku jestem synem TEJ Wrońskiej i TEGO Wrońskiego, więc mam nawet jakieś sławne plecy. Jakbym poszukał, to zaraz znalazłbym chętne kobiety, które chciałyby ze mną chodzić (na Merlina, co za młodzieżowe słowo! Jakoś chyba do mnie nie pasuje). Swoją drogą… Pisząc Tobie o tych moich planach, w mojej głowie zrodziła się myśl o bliźniaczkach. Chciałbym kiedyś powitać w swoim łóżku bliźniaczki. Marzę o trójkątach… Dawno nie przespałem się z dwoma kobietami. Za dwa tygodnie stuknie rok bez trójkątów! Katastrofa! O, chciałbym jeszcze zapytać czy ten seks w promieniach zachodzącego słońca nadal jest aktualny… Obecnie moje fantazje naprawdę sięgają zenitu. Moja matka chyba dobrze wiedziała co robi, kiedy wymyśliła Eliksir Antykoncepcyjny. A teraz całkowicie odbiegnę od tematu. Ojciec Dyptam… Hymm… Przez długi czas wgłębiałem się w ten temat. Chyba będę musiał jednak napaść Jensena i dopytać się co on sam myśli na ten temat. Tak być dłużej nie może, że nie wiem kto jest moim dawcą plemnika! Czy moja matka zaszła w ciążę normalnie czy może przy magicznym in vitro? Znając jednak tajemniczość matki, pod tym kryje się jakaś romantyczna historia… A ona za żadne skarby nie chce się przyznać do tego, że w życiu spotkało ją coś romantycznego (patrz sprawa Gruzińskiej Mafii – tak, dokopałem się do tej sprawy! Jak się okazało, ona nawet była zaręczona z Angelusem Takaradze! Niestety (lub stety!) nie jest on moim ojcem, bo już to sprawdzałem jak tylko mogłem, łącznie z jego próbką krwi). No dobrze, chyba już dłużej nie będę Cię zanudzał moimi prywatnymi rzeczami. Mam nadzieję, że miałaś udany tydzień i obfitował on w wydarzenia erotyczne.
| |
| | | Elizabeth Hall Klasa VI
Liczba postów : 209 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 06, 2012 6:46 am | |
| Jak śmiałaś mi to zrobić? Pierdolą mi wszystkie twoje gierki z Jensenem! Oboje macie takie mózgi jak połowa mózgu szpiczaka! Ale jak mogłaś MI to zrobić? Czy tobie naprawdę bimbają wszelakie relacje. Rzeczywiście jesteś prawdziwym śliz gonem skoro nic nie znaczy dla Ciebie zdrada przyjaciół. Bo Jensen jakby nie było też jest/był twoim przyjacielem. Nie doczekałam twojej przemowy, całe szczęście, bo jeszcze ludzie zaczęliby mi gratulować pomyślunku, a dopiero potem bym Cię udusiła, ale Effie przyszła chwilę po mnie do dormitorium i powiedziała mi, że wszyscy sądzą iż Jensen jest niewinny i nie wiedział, że poncz jest naszprycowany (nie mam pojęcia skąd im się ta Kinghsleyowa niewinność wzięła, może po tym jak wyjawił twój idiotyczny dowcip, a dlatego że ogłoszenie jest takie samo co roku) za to są pewni, iż ruskiej dodałam ja! Nie zaprzeczę ani nie potwierdzę tego faktu. Nie tobie. Nie ufam Ci już. Fakt jest taki, że na razie nie mam najmniejszej ochoty Cię widzieć, walą mi twoje statki i wróżbici- w końcu to ty tu jesteś wielkim Wróżbitą, co Ci po mnie w jakiejś niszowej gazetce- a z mojego genialnego planu z eliksirem oficjalnie Cię wyrzucam. JESTEM WŚCIEKŁA. Nawet nie potrzebuję już twojego jebanego hasła, bo dostałam oficjalne wezwanie do dyrektora i sama ZNAM już hasło. Nienawidzę Cię.
Lizzie.
| |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 06, 2012 11:14 am | |
| Hej! Piszę do Ciebie te kilka słów, aby dowiedzieć się czy to prawda co mówił Jensen. To Ty sprawiłaś, ze wszyscy mieli problem z literką ‘r’? Myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi… Kiedy usłyszałem jak cała Wielka Sala mówi tak jak ja, na nowo odżyły moje złe wspomnienia z dzieciństwa, kiedy właśnie dokuczano mi w taki sposób. O tak… jeśli chodzi o tą wadę, mam na tym punkcie wielkiego fisia, chociaż lata praktyki nauczyły mnie uśmiechać się (krzywo, bo krzywo) i iść w swoją własną stronę… Jest mi naprawdę przykro, że zabawiłaś się moim kosztem! Znając Ciebie chciałaś uświadomić innych, że jest mi nieźle ciężko bez tej magicznej literki, a wyszło… no jak wyszło. Mam nadzieję, że następnym razem WYMYŚLIMY coś lepszego, bez obrażania ułomności kogokolwiek. | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 06, 2012 1:11 pm | |
| Teraz już totalnie przeginasz moja panno. Ty odchodzić z Hogwartu? A co ja zrobię jak nie będzie Ciebie pod ręką? Nie gadaj takich głupot, bo Ci nakopię do tyłka! Po mugolsku! | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 06, 2012 1:25 pm | |
| Nie wiem czy wiesz, ale jestem Mistrzem Nieogarnięcia. Czy chcesz mi coś powiedzieć w związku z Jensenem? Bo ja naprawdę nie wiem jak mam interpretować Waszą rozmowę, której byłem świadkiem oraz teraz Twoje słowa. Chyba jestem mało inteligenty, aby to zrozumieć. Jesteście przyjaciółmi, tak? Czy co? Ja już nie wiem... Zrobiłaś coś głupiego? Mam ratować Cię z opresji? Udać się do Leah po jakiś eliksir? Co Ty narobiłaś Krysiu?! Czy mam zmodyfikować komuś pamięć?!! Oj tam, oj tam. Nie przejmuję się tym. Teraz Ty jesteś najważniejsza! I Twoje zdrowie psychiczne! Naprawdę mam pociągnąć za sznurki, aby załatwić Ci coś więcej oprócz zwolnienia z powodu chorowania na smoczą ospę? | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 06, 2012 1:55 pm | |
| Tak więc! Spróbuję nieco chronologicznie odpowiedzieć na Twój list. Otóż! Uważam, że Elle powinna Ci dziękować, ponieważ została bohaterką Hogwartu. Teraz wszyscy będą czuć do niej respekt, ponieważ dolała alkoholu do ponczu. Będzie jej nieco trudno przebić się przez fanklub, ale to zdolna osoba, więc sobie poradzi. Zafundowałaś jej sławę oraz przejście do historii Hogwartu! Tej prawdziwej, a nie tej którą tworzą nadęci prefekci… Nadęci, dobre sobie! Widziałaś jak Toniak zwisał z sufitu? Jensen jest wredny. W jego przypadku działa zasada „nigdy nie przewidzisz co zrobi głupek”. Oczywiście, nie jest głupkiem, ale ta zasada, że jest nieprzewidywalny bardzo dobrze działa. Co do rozmowy z nim – i tak miałem to zrobić. Jeszcze przed wysłaniem listu do Ciebie, poprosiłem o jakieś męskie spotkanie, bo musimy sobie wreszcie pogadać. Jak ja się na to cieszę… Zapewne skończy się na ostrej libacji! Ale obiecuję się trzymać! Co do Twojej głupoty… Ty jesteś po prostu zagubiona. P.S. Przesyłam prezent od Leah. | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 06, 2012 2:52 pm | |
| MIŁEJ ZABAWY, MY DEAR! Jeśli będziesz szukać prawdziwej zabawy, pojedź do Grodziska. Moje kuzynostwo (które obecnie jest tak wielkie, że mam wrażenie, że rozmnażają się niczym Kruwistrachy) chętnie Ciebie pozna i sprawi, że zapomnisz o wszelkich troskach, tym bardziej o Jensenie. Co do zaklęcia - jestem zainteresowany, jak zwykle zresztą. Przecież wiesz, że jeśli chodzi o naukę nowych sztuczek, zawsze jestem zainteresowany! Zaklęcia bardziej podniecają mnie niż seks! Ale ciii! | |
| | | Elizabeth Hall Klasa VI
Liczba postów : 209 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 06, 2012 5:37 pm | |
| Nie jestem niczyją bohaterką jeżeli sama tego nie ustanowiłam. Zepsułaś ten przekręt. Nikt miał nie wiedzieć... Pozostawiam tą sprawę bez dalszego komentarza... | |
| | | Jensen Kinghsley Dyrektor
Liczba postów : 270 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 06, 2012 8:15 pm | |
| Eeee... Dzięki Criss. Nie rozumiem zupełnie. Może odezwij się do mnie jak ustawisz swój poziom hormonów na takim poziomie by dowiedzieć się w końcu czego chcesz.
Dorośnij (pokreslone kilkarotnie tak, że nie da się odczytać. Dla pewności naddarł w tym miejscu pergamin, zamalował go z tyłu, a ostatecznie nawet oderwał to miejsce tak, że teraz kartka wyglądała jakby ktoś ją ugryzł, ale zostały ślady po gorączkowym zakreślaniu czegoś. ) | |
| | | Jensen Kinghsley Dyrektor
Liczba postów : 270 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Pią Wrz 07, 2012 4:49 pm | |
| Dlaczego w ogóle nie jest mi Cię żal? Widzisz kochana... zrobiłem to, bo zwyczajnie mogłem. No i mnie tym wkurzyłaś. Z przykrością muszę powiedzieć, że to był chyba twój najgorszy pomysł ever. | |
| | | Avérille de La Fontaine Prefekt
Liczba postów : 341 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Pią Wrz 07, 2012 5:40 pm | |
| Reed potrzebuję pomocy ode mnie. Naprawdę? Chyba muszę zapisać tą datę w kalendarzu. Nie jestem chodzącą Ciocią Dobra Rada, więc pomyliłaś adres. Może się zgodzę a może nie...? Ale wyjątkowo mi się dzisiaj nudzi, więc jakoś zniosę Twoje wyżalenia. Chyba. | |
| | | Jensen Kinghsley Dyrektor
Liczba postów : 270 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Pią Wrz 07, 2012 7:15 pm | |
| Criss, wiele twoich żartów godzi głównie WE MNIE so your argument is invalid. Ale ten pomysł był zwyczajnie głupi. Ciekawi mnie czy Marcin był twoją akcją "zobaczcie jak biednemu Wrońskiemu jest źle, a teraz się nad nim litujcie" zachwycony.
to, że przez Ciebie mam monogamistyczne erotyczne sny, nie oznacza, że zatraciłem całą swoją osobowość. Jestem Jensenem Kinghsleyem. Wolałbym, żebyś nie zakochała się w wyobrażeniu o facecie, który nie istnieje (słyszę w głowie jak na mnie przeklinasz za to zdanie =] ). A to, że jestem zazdrosny jak flirtujesz z innymi facetami to swoją drogą... Kinghsley. | |
| | | Jensen Kinghsley Dyrektor
Liczba postów : 270 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Sob Wrz 08, 2012 4:54 pm | |
| W porządku. Flirtuj sobie. W końcu nie mogę Ci zabronić. Jesteśmy przyjaciółmi. To zrozumiałe. Zupełnie. Nic. Więcej. Nie wiem czy mi się tylko wydaje, ale przyjaciele na pewno korzystają w inne sposoby z biblioteki czy składzików niż my. Dobrze, że mi o tym przypomniałaś. Wiedziałem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć. Od dzisiaj dopilnuję by nie stało się nic takiego ponownie. Jensen | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Sob Wrz 08, 2012 5:30 pm | |
| I co? Jednak skorzystałaś ze zwolnienia czy jednak nie? | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Sob Wrz 08, 2012 5:55 pm | |
| Ja? Atlantyda? Jeszcze mnie zatopią i co będzie?! Naziści? Nazwij to po imieniu! Pierdolone szwaby! Tfu! W tym miejscu nieco atrament był rozmazany jakby naprawdę Marcin tam napluł Tyle lat wojny, zaborów, pracy! Moja babka została zesłana aż pod Berlin i zmuszona do pracy fizycznej! Za darmo! Jebusy, a nie naród! Już widzisz o czym nie możesz wspominać podczas naszej wizyty w Grodzisku. Chyba, że chcesz popluć na niemiecki kraj - w takim razie proszę bardzo! | |
| | | Jensen Kinghsley Dyrektor
Liczba postów : 270 Join date : 19/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Sob Wrz 08, 2012 8:47 pm | |
| Nie rób ze mnie idioty, Ly Reed. Dobrze wiemy, że ty flirtujesz ze wszystkim co jest rodzaju męskiego, włączając w to kubek, rogogona węgierskiego, czy w szczególności przyjaciela. I właśnie fakt, że Marcin jest naszym, ale w tym kontekście Twoim, przyjacielem jest w ogóle nie uspokajający, bo jakbyś nie zauważyła mam wszelkie podstawy by sądzić, że przyjaźń dla Ciebie to nie bariera- hej, jakby nie było sam jestem Twoim przyjacielem.
Gdyby nie fakt, że pobiegłaś do Marcina, a następnie Baxtera i Mądrość Roweny wie kogo tam jeszcze to na pewno nie zacząłbym tańczyć z żadnymi napalonymi laskami, a że zostawiłaś mnie na środku parkietu to nie mój problem. Poza tym powiedzmy sobie szczerze: nie jestem w stanie Ci całkowicie zaufać pod tym względem i mam nadzieję, że to Cię nie dziwi. Nie chcę o takich rzeczach pisać w listach. Bez odbioru. Jensen | |
| | | Benedict Lamiz Prefekt
Liczba postów : 166 Join date : 25/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Nie Wrz 09, 2012 11:06 pm | |
| C.Reed
Błagam, powiedz mi, że to jest żart. Powiedz, że to jest żart! Albo chociaż napisz, że żartowałaś. No dobra. Właśnie moja wiara w twoją inteligencję umarła śmiercią tragiczną. Miej chociaż tyle przyzwoitości, aby poczuć się chociażby trochę winna. Co? Serio? A byłaś u niego? Bo może po prostu chciał cię zachęcić, aby, boja wiem, wlepić dwuroczny szlaban lub coś? Lubię naszego nowego dyrka i nie widzę powodów, dla których miałby się zgodzić na twoją wcale nie tak szczodrą propozycję. Może dopadł go wcześniej kryzys wieku średniego? Zakochałaś się? Cris, ile razy mam ci powtarzać, że nie da się zakochać w postaci fikcyjnej (jakkolwiek realistycznie by nie została opisana) , kawie cynamonowej (małżeństwa z rzeczami nie są legalne nawet w Stanach), ani we własnym geniuszu. Co do eliksiru, nie sądzę, żeby taki był. Większość magów uważa to uczucie za zbyt czyste i piękne, by je niszczyć. Może by mi się udało coś wykombinować, ale nie jestem pewien. Na same eksperymenty idzie kupa galeonów. No i najważniejsze- nie chce mi się. Seks w połączeniu z hormonami potrafi całkiem nieźle namieszać w głowie. A jak dodatkowo dołączyłaś do tego jakiekolwiek używki lub psychotropy to idź na odwyk. Mogę cię zamknąć w puchatym pokoju bez klamek. Wierz, albo nie, ale znam miejsce w lochach, które by się do tego nadawało. To już Żmijko wiedziałem odkąd cię poznałem. I świadomie się zgodziłem na obcowanie z tak pokręconą osobą. Najwyraźniej zostałem zesłany na ten nędzny padół, aby chronić przed tobą inne istoty niekoniecznie ludzkie. I ciebie samą też. A wiesz co? Jest już początek listopada, a my nie zorganizowaliśmy żadnej imprezy! W sensie ja nie byłem na żadnej imprezie. Jest mi z tym bardzo źle. Muszę odreagować trzeciorocznych, którzy pozbawili mnie kręgów tuż przed balem z okazji Halloween. Swoją drogą, gdzie znaleźli to zaklęcie?! Gdybym miał im wybaczyć to musieliby chociaż zdradzić mi formułkę. Wracając do meritum. Jak ci się to widzi? Może byśmy też zagrali w prawdę lub wyzwanie? Mógłbym do tego czasu uwarzyć veritaserum- i tak muszę wpaść na Pokątną po swoje zamówienie. Spal ten list, aby nie wpadł w niepowołane ręce (twoje w tym przypadku są powołane).
B(ezczelny) T(yran) Lamiz
| |
| | | Benjamin Baxter Klasa V
Liczba postów : 146 Join date : 30/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Pon Wrz 10, 2012 7:06 pm | |
| (machnięte najszybciej jak się da, z ogromnym kleksem przy wykrzykniku, napisane tak, ze prawie nie da się rozczytać)
No kurwa!
Baxter. | |
| | | Benjamin Baxter Klasa V
Liczba postów : 146 Join date : 30/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Pon Wrz 10, 2012 7:12 pm | |
| Moje Gryfońskie zajebiste przeczucie mówi mi, że... po to mam Ciebie, żebyś mi przypomniała, kochana siostrzyczko! I załatwię go tyle, że się posracie wszyscy z nadmiaru!
Baxter | |
| | | Benjamin Baxter Klasa V
Liczba postów : 146 Join date : 30/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Pon Wrz 10, 2012 7:51 pm | |
| Głaskać gruszkę? Seriooooo? Po pierwsze: Kurwa, czy tylko ja mam w tym momencie zboczone myśli? Po drugie: Co ćpał ten ktoś kto to tworzył, żeby wejście do kuchni umieścić za obrazem z gruszką? Która cię nie przepuści jak jej nie pogłaszcze?! Czemu akurat gruszka?! Dlaczego to nie mogły być cycki?! To nie ma sensu... [You must be registered and logged in to see this image.] | |
| | | Benedict Lamiz Prefekt
Liczba postów : 166 Join date : 25/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Wto Wrz 11, 2012 5:57 pm | |
| Cristino Rozpustna!
Właśnie dałaś mi do ręki dowód, że nigdy nie będę w stanie zrozumieć kobiet. "To żaden żart. Właściwie, żart..." Zdecyduj się moja droga, czy byłaś poważna pisząc te wszystkie wiadomości czy też nie. Powinnaś się czuć winna w stosunku do Puchonów- zdrowie psychiczne reszty domów nie za bardzo mnie obchodzi. I zapamiętaj- to nie ty musisz się opiekować Puchatymi, więc nawet nie masz pojęcia, jak jest ciężko wyciągnąć ich z traumy. Zaklęcia zapomnienia niestety stosować nie mogę, więc traumatyczne przeżycia nadal będą gdzieś tam na dnie ich mózgów leżeć. Jesteś okrutna- czy już w tym tygodniu ci o tym wspominałem? Chociaż nie, masz rację. Jak można być tak głupim? Zwłaszcza, gdy się wie, jaka naprawdę jesteś. Aż podpytam, który z Niebieskich się zaczął bardziej interesować astronomią- będę wiedział z kogo można się pośmiać. A Jeden jest jeszcze większą niewiadomą. Jak tak przyjemny i wesoły facet może mieć uraz do Rozkosznych i Uroczych? Nadal nie jestem w stanie tego pojąć. Zaraz zaraz- to ty byłaś sprawczynią tego żartu? W sumie słyszałem parę relacji balu, ale niezbyt dokładnie. Jesteś zobowiązana wszystko mi opowiedzieć, wiesz o tym? Zwłaszcza wszystko odnośnie całej errrowej afery! I ja osobiście wierzę, ze to nie był twój największy kretynizm- zdarzały się lepsze. Na przykład próba odprawienia rytuałów druidzkich tuż obok jeziora. Całość mi by nie przeszkadzała, gdyby nie to, że byłaś naga, a twoja różdżka leżała poza zasięgiem ręki, gdy złapała cię wielka kałamarnica. Następnym razem albo znajdź więcej informacji dotyczących magii bezróżdżkowej, albo noś przy sobie miotacz ognia, lub coś... Taka jest moja rola! Nie mogę dopuścić do tego, żeby twe ego zbytnio urosło! A miłość w Nazgulach i zboczenia w tak młodym wieku są cudownym przykładem do poniżania twej osoby. Poza tym ty nigdy nie byłaś niewinna- tak z zasady. I o pierścień nie będę nawet pytał- nie chcę tego wiedzieć. Jak mogłaś mi to zrobić? Już miałem zamawiać najnowszy tomik poezji miłosnej! Czasami nieźle można się uśmiać przy tych bzdurach, które tam wypisują. Chociaż niektóre nie są wcale takie głupie, wiesz? A tak muszę się męczyć… Stop, stop, stop! Stop! Nie niszcz szczątków swoich uczuć, dobrze? To, że jakiś facet był dwulicowy i te pe i te de wcale nie oznacza, że tylko przez względu na sex miała się z nim spotykać! Równie dobrze mogłabyś przelecieć Baxa, gdybyś miała ochotę. Albo nie, bo jeszcze biedaczyna tak się tym podjara, że zacznie ci przynosić kwiaty i mnie wypytywać co lubisz. A takiego zamęczania mej osoby nie zniosę. Od zawsze wiedziałem, ze twoje trzecie oko (nie)działa! Odkąd skończyłem pięć lat marzyłem o tak cudownej towarzyszce życia. Nie mówiąc już o tym, że w sekrecie przed tobą będę trzymał w zapieczętowanych pokojach swój osobisty harem. Osobiście wolałbym być właścicielem mnóstwa i jeszcze więcej magicznych stworzeń, a nie tylko kotów. Można by zgłębić tajemnice ich magii i wykorzystać je w praktyce! A zwyczajne koty są dość… nudne, nie uważasz? Zdarzają się wyjątki od reguły, ale no cóż. Zaś jeśli chodzi o księgi to jestem jak najbardziej za. Jestem w stanie sobie wyobrazić jakby nasz dom wyglądał- co najmniej pięć sal do ćwiczeń, izolatka, sala szpitalna i wiele, wiele innych niezbędnych pomieszczeń. Aż dziwne, że twoja kochana matula nie była w Slytherinie. Jest to pomysł godny ciebie… I chcesz powiedzieć, że pijesz beze mnie? No wiesz co! Toż to zakrawa na zdradę stanu! Musisz się bardzo postarać, aby się zrehabilitować w mych oczach. Króliczek jak najbardziej może pomóc nam w organizacji- co trzy głowy to nie jedna! Zapewne od razu po wysłaniu sowy do mnie już zawiadomiłaś Benny’ego o wszystkim, czyż nie? A nie lepiej Bardzo Burżuazyjne Cuksy albo coś w ten deseń? Rozumiem, że podczas mojego wypadu będę musiał się kopnąć do całodobowego po jakieś wyżej wymienione cukierki. Chyba, że chcemy wystąpić bardzo incognito. Wszyscy? Nie, to nie będzie zbytnio rozsądne. Trzeba też będzie ustalić limit wiekowy. Myślę, że wstęp od piątej klasy będzie odpowiedni. Nawet jeśli ktoś ma swoją drugą połówkę w niższych klasach to ma problem- albo ona albo impreza. Wieża Astronomiczna… Nie lepiej jakąś zapomnianą w lochach salę? Coś ostatnio Dorka nie widziałem, a poza tym mam u niego chody (znajomości się przydają), więc dałbym radę uratować uczestników. A z panią Evenerose nigdy się dogadać nie potrafiłem. No i wieża może być za mała. A sama wiesz, jak wielkie potrafią być sale w lochach! I jest wiele plusów tej miejscówki- na przykład szybki dostęp do kuchni. A propos! Królisiu ostatnio mnie częstował ciastkami z domu- cycki murzynek. Oryginalna nazwa, nie uważasz? Gdy tylko zapytałem go czy to rodowy przepis, to zepchnął mnie z łóżka. I tak się niby postępuje z najlepszym przyjacielem?! Tak, tak, mam. A jak mi zabraknie, to wystarczy tylko zaciukać do mojej szanownej rodzicielki, że mam ochotę uwarzyć trochę mikstur- od razu mi prześle całą zawartość skrzynki. Nadal nie rozumiem jej fioła na tym punkcie. Żeby to chociaż było interesujące albo co… Uważaj, by karaluchy nie zżarły owych prochów! Jeszcze dostaną niestrawności!
B(bezsprzecznie) T(wój) Lamiz | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 20, 2012 2:15 pm | |
| Spójrz na tablicę punktów, Złośnico. Czy widzisz na niej coś dziwnego? | |
| | | Marcin Wroński Wicedyrektor
Liczba postów : 769 Join date : 20/07/2012
| Temat: Re: Listy i liściki Czw Wrz 20, 2012 2:25 pm | |
| Zawsze jestem napalony na Ciebie. Zawsze.... | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Listy i liściki | |
| |
| | | | Listy i liściki | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |